Forum www.rexu.fora.pl Strona Główna www.rexu.fora.pl
Forum fanów serialu Komisarz Rex
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Superbohaterowie
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rexu.fora.pl Strona Główna -> Giełda
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semir




Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:55, 28 Lut 2015    Temat postu: Superbohaterowie

Trochę się przewijał w wątkach różnych temat więc zrobiłem odddzielny.
Zacznę od tych których nienawidzę:

Green Arrow- nie mogę kupić tej postaci koleś zaróno w serialu jak i w komiksie biega sobie w jakimś śmiesznym zielonym kapturku i liczy że go nikt nie pozna gdyby on chociaż miał bandamę na twarzy jak ten jego wróg Dark Archer. Wkurzają mnie postaci którzy biegają z odkrytą twarzą i nikt ich nie poznaje.

F4- lamusiarska rodzinka Marvela, dla mnie to poprstu cioty i dobry film komiks gra z nimi to oksymoron

Deadpool czyli Marvelowski dowcipniś na miarę Karola Strasburgera. Nienawidzę tej postaci ani tego czego sobą reprezentuje ludzie sie nim zachwycają chociaż znają go tylko z memów.

X-Men- o ile filmy aktorskie lubię bo odbiegają od komiksów. O tyle nienawidzę komiksó z nimi bo to nudna telenowela tylko z promieniami z dupy zamiast seksu



Moji ulubieńcy to:

Daredevil - niewidomy prawnik po treningu ninja w diabelskim kostiumie. Kocham w komiksach z nim mroczność i żwawą akcję nie jest on takim tasiemcem jak X-Men.

Punisher -jak tu nie lubić gościa co sprząta śmieci.

Spider-Man - bohater dzieciństwa

Batman- jak wyżej tylko nowe komiksy z nim mnie nudzą. Batmana najbardziej lubię w formie filmowej, animowanej i starych komiksach tm-semic.

Wolverine- czyli jedyny członek X-Men którego lubię dlatego nie pasuje mi do tej kolorowej bandy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sfora




Dołączył: 14 Gru 2014
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:12, 01 Mar 2015    Temat postu:

A ja mam pytanie odnośnie właśnie Deadpoola on jest superbohaterem, czy złoczyńcom, albo gościem któremu czasem zdarzy się zrobić coś dobrego? Nie siedzę w komiksach i moją wiedzę opieram na filmach, kreskówkach i wiedzy z internetu (a tu trudno oddzielić fanowskie wymysły od kanonu).

Moim ulubieńcem jest Wolverine i zgadzam się z tobą Semir on kompletnie nie pasuje do X-Menów w kolorowych strojach. Ta zmiana strojów Mutantów w filmach jest na plus, choć trylogia jakoś mnie nie zachwyciła, już wolę "Pierwszą klasę" i "Przeszłość, która nadejdzie".

Z DC to chyba moim faworytem jest Batman smile


Ostatnio zmieniony przez Sfora dnia Nie 14:13, 01 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Semir




Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:27, 01 Mar 2015    Temat postu:

Deadpool to antybohater ale przy tym ma strasznie głupie poczucie humoru mało z nim komiksów zabija za kasę czasem zrobi coś dobrego czytałęm ale mnie denerwowały.

Do nieulubionych zaliczam jeszcze Groota i Rocket Raccona ze Strażników Galaktyki wkurzały mnie te postacie bo zachowują się ajk postacie z Looney Toones.


Ostatnio zmieniony przez Semir dnia Nie 14:30, 01 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kamil




Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4049
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:26, 01 Mar 2015    Temat postu:

Ja tam tylko nie przepadam za Supermanem i F4 a Deadpoll ma byś film w przyszłym roku Raynolds ma grać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Semir




Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:33, 01 Mar 2015    Temat postu:

Supermana nie dodałęm do swojej listy bo chociaż miał kilka momentów w swojej historii ciekawych albo kreskówek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kamil




Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4049
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:45, 01 Mar 2015    Temat postu:

Ja ogólnie postaci nie lubię choć filmy z Reevem szczególnie 1 i 2 były dobre
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Semir




Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:48, 01 Mar 2015    Temat postu:

W dziedziństwie podobał mi się serial też Lois i Clark no kreskóka twórców Batman TAS.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kamil




Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4049
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:35, 03 Mar 2015    Temat postu:

Nowe info o nowym pająku Angaż Goddarda nie jest żadnym zaskoczeniem. Lubią go bowiem nie tylko w Sony, ale również w Marvelu. Zanim został reżyserem "The Sinister Six", pracował nad serialem Marvela dla Netflixa "Daredevil".

Tymczasem Latino Review ma więcej informacji na temat nowego projektu. To właśnie ten portal podaje, że nowy film będzie nosił tytuł "Spectacular Spider-Man". W tym filmie Peter Parker będzie już Człowiekiem-Pająkiem i nie zobaczymy, jak do tego doszło (a zatem nie będzie to opowieść typu "geneza postaci"). Będzie za to z całą pewnością licealistą i studio szuka młodego, nieznanego, aktora, który będzie mógł dorastać razem z postacią (plany są ambitne i zakładają powstawanie filmów z tym samym bohaterem przez kolejną dekadę). Jest więc mało prawdopodobne, by rolę otrzymał aktor powyżej 20 roku życia.

Projekt spin-offu o Sinister Six nie został jednak zupełnie pominięty. W "Spectacular Spider-Man" Szóstka ma się pojawić, a w przyszłości nie jest wykluczone, że dostanie własny film.

A w jaki sposób film o Człowieku-Pająku powiązany będzie z marvelowskim uniwersum kinowym? Według Latino Review w widowisku pojawi się sam Iron-Man. Co więcej pomiędzy nim a Spider-Manem dojdzie do spektakularnego pojedynku. A wszystko dlatego, że nastoletni Człowiek-Pająk będzie chciał zostać jednym z Avengers.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Semir




Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:32, 03 Mar 2015    Temat postu:

Jeżeli Spider będzie czarny nie oglądam chyba że murzyn go grający zriży się do naszego poziomu jak Michael Jackson.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kamil




Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4049
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:00, 08 Mar 2015    Temat postu:

Wrzucam ciekawy wywiad

Na komiksach szkockiego scenarzysty Alana Granta wychowało się pokolenie dzisiejszych trzydziestoparoletnich czytelników należących do tak zwanej „generacji TM-Semic”; jego mroczne opowieści o Batmanie rysowane przez Norma Breyfogle'a należą do ścisłej czołówki historii o mścicielu z Gotham City. Z legendarnym twórcą rozmawiamy o sędzim Dreddzie, polityce i, oczywiście, Mrocznym Rycerzu.

Bartosz Czartoryski: Nie chciałbym zaczynać naszej rozmowy od kwestii drażliwych, ale nie mogę nie zapytać o pański komentarz na temat wyniku niedawnego referendum, które miało zadecydować o odłączeniu się Szkocji od Wielkiej Brytanii.

Alan Grant: Niedobrze mi na samą myśl. Nie jestem pewien, czy w ogóle powinienem zapuszczać się w te rejony, ale spora część moich rodaków jest święcie przekonana, że miał w tym swój udział brytyjski Secret Service, a angielski rząd robi wszystko, co może, aby zapobiec uzyskaniu przez nas pełni wolności. Nie mam pojęcia czy to prawda, ale chciałbym myśleć, że jednak tak, bo nie wierzę, że obywatele szkoccy, którzy stanęli przed takim wyborem, sami z siebie podziękowaliby za niepodległość. Wielka Brytania nas potrzebuje, nie przetrwałaby bez naszej ropy. A gdyby pieniądze z jej wydobycia i sprzedaży trafiły do szkockiej kieszeni, bylibyśmy jednym z najbogatszych państw europejskich. Nie mogę zrozumieć, czemu referendum zakończyło się takim wynikiem. Dlatego mi niedobrze. Byłem i jestem, oczywiście, za odłączeniem się Szkocji, wiązałem z tym posunięciem ogromne nadzieje. Nie mieści mi się w głowie, że można było głosować inaczej. Może faktycznie istnieje jakaś konspiracja? Inną sprawą jest korupcja na szczeblu rządowym, politykom nigdy, przenigdy nie wolno ufać. Bo będą kłamać, oszukiwać, kraść, zrobią wszystko, aby postawić na swoim. Nie bacząc na ludzi.

I w efekcie ukształtują świat rodem z pańskich historii o sędzim Dreddzie?

Cholera, mam nadzieję, że aż tak źle nie będzie! Zresztą nigdy nie wierzyliśmy w podobnie apokaliptyczny scenariusz, to była typowa fantastyka. Nad tym tytułem pracowałem z Johnem Wagnerem, facetem, który stworzył sędziego Dredda, i w poszukiwaniu inspiracji kupowaliśmy każdego ranka brukowce, szperając za tematami pochłaniającymi opinię publiczną, byliśmy ciekawi, co ludzi podgryza, co ich kąsa, i staraliśmy się przenieść ten niepokój na karty komiksu, czasem zastanawiając się, czy faktycznie dojdzie do tych wszystkich nieszczęść, o których pisały gazety. Nie jestem zaznajomiony z sytuacją polityczną Polski, ale społeczeństwo brytyjskie coraz bardziej lgnie do modelu opisanego wtedy przez nas, choć nie ze swojej winy. Rządzący i różnorakie instytucje nie mają zaufania do ludzi, traktuje się człowieka jako maszynę, która ma wykonywać określone zadania, do jakich została przeznaczona, a opór dusi się w zarodku; każda decyzja podejmowana jest odgórnie, politycy nie liczą się z obywatelami. A nie tak powinno być. I choć nazywa się Wielką Brytanię krajem demokratycznym, nie wierzę, że obecnie ustrój ten faktycznie w państwie panuje. Sporo podróżowałem po Ameryce Południowej, byłem w Argentynie, Chile, Peru, Meksyku i innych krajach niegdyś kontrolowanych przez wojskowe junty, które udało się wreszcie ludziom odsunąć od władzy. Tamtejsze społeczeństwa są silne, znacznie silniejsze niż brytyjskie, potrafią wziąć sprawy w swoje ręce.

Czyli wcale nie potrzebujemy apokalipsy, żeby zbudować postapokaliptyczną rzeczywistość?

Globalny kataklizm może nadejść tak czy inaczej, bo rządzący, tak zwana elita polityczna, prędzej czy później mogą sprowadzić nam go na głowę. Oni nie cofną się przed niczym, a nie zależy im na ludziach, to egoiści. Ale zostawmy już może ten okropny temat.

Dredd starzeje się razem z czytelnikami, upływ czasu w komiksie odpowiada temu rzeczywistemu. Podobny zabieg nie byłby możliwy na rynku amerykańskim.

Ano nie, bo Batman musiałby chyba dobiegać już setki, nie dałby rady przeskoczyć z budynku na budynek. Kiedy zaczynałem pisać komiksy z Nietoperzem, moim redaktorem, zresztą najlepszym, z jakim kiedykolwiek pracowałem, był Denny O'Neil. Wierzył, że każde pokolenie czytelników, które przychodzi co dziesięć, piętnaście lat, potrzebuje świeżego startu, nowego początku. Dlatego Batman nie może się zestarzeć, chyba tylko Frank Miller w swoim „Powrocie Mrocznego Rycerza” pokazał wiekowego już Bruce'a Wayne'a.

A Dredd będzie musiał kiedyś wyzionąć ducha?

Z wydawcami nigdy nic nie wiadomo, mogą nie pozwolić mu umrzeć. Pamiętam taką sytuację, kiedy po odejściu Johna Wagnera zdecydowałem się, na jego prośbę, załatwić inną stworzoną przez niego postać z „2000 AD”, Strontium Doga. John nie chciał, żeby pisali o nim jacyś inni scenarzyści poza nami. I co się potem stało? Rok później biorę do ręki egzemplarz „2000 AD” a tam „Powrót Strontium Doga”!

Zapewne na hollywoodzkie adaptacje komiksu z Dreddem też nie mieliście panowie wpływu?

Najmniejszego. I nie podobał mi się ten pierwszy film, ze Stallonem, bo nikogo nie obchodził materiał źródłowy, centrum opowieści był właśnie Stallone. Dredd zdjął hełm chyba po dziesięciu minutach filmu, czego w komiksie by przecież nie zrobił. Lepiej to rozwiązano w adaptacji z Karlem Urbanem, zresztą o wiele bardziej udanej. Tam sędzia jest tym, kim być powinien – faszystą! Bo Dredd uważa, że to jedyny sposób, aby świat nie rozsypał się na kawałki. Nie był to film perfekcyjny, ale lepszy od tego ze Stallonem, choć tam z kolei, dzięki pokaźnemu budżetowi, zdołali pięknie pokazać samo miasto. Mam nadzieję, że „Dredd” doczeka się sequela, ale jeśli producent uzna, że na nim nie zarobi, to żadne petycje nie pomogą. Bo wytwórnie filmowe są takie jak wydawcy, nie obchodzi ich jakość filmu, lecz to, ile kasy będą w stanie z niego wyciągnąć.

Czy wydawcy brytyjscy i amerykańscy mają podobne podejście do komiksu?

Nie zauważyłem zbytnich różnic. Kiedy zacząłem pisać na rynek amerykański, zmieniło się dla mnie chyba tylko tyle, że zamiast cotygodniowych, kilkustronicowych opowieści pisałem jedną czterokrotnie dłuższą na, powiedzmy, miesiąc. Dalej mieszkałem w Szkocji. Pracowałem, jak już wspominałem, z genialnym Dennym O'Neilem, który, kiedy mu coś nie pasowało, dzwonił do mnie i mówił, żebym zastanowił się nad tym czy innym fragmentem. Jego zdanie, jako eksperta od Batmana, było dla mnie święte.

A jak Batman wpisuje się w to wszystko, co pan powiedział?

Gdy Denny O'Neil zatelefonował do mnie i do Johna i zaproponował nam napisanie czegoś z Batmanem, zapytaliśmy, dlaczego padło na nas. Denny odparł, że lubi naszego Dredda, a Batman coraz bardziej przypomina telenowelę i chciał, żebyśmy zrobili z Nietoperza twardziela, jakim niegdyś był. Pisząc, wykorzystaliśmy doświadczenie wyniesione z pracy przy Dreddzie. Z początku czytelnicy byli rozdrażnieni, że dwóch gości ze Szkocji nagle opowiada historię amerykańskiego superherosa, ale z czasem chyba ich do siebie przekonaliśmy. Po napisaniu pięciu numerów otrzymaliśmy pierwszy czek. Opiewał na zero funtów. John stwierdził wtedy, że w takim razie on to chrzani i woli dalej pisać Dredda.

Lecz jego nazwisko nadal pojawiało się w kolejnych komiksach.

Tak, bo podpisaliśmy kontrakt na rok! I choć nie miał nic wspólnego z kolejnymi scenariuszami, dopisywałem go jako współautora, bo nie chciałem, żeby DC nas pozwało.

Stworzył pan kilka postaci należących dzisiaj do kanonu opowieści o Batmanie, między innymi Anarky, który odzwierciedlał w pewnym stopniu pańskie sympatie polityczne.

O tak, przez pewien czas należałem nawet do brytyjskiej partii anarchistycznej. Ale kiedy Anarky po raz pierwszy pojawił się w komiksie, moi koledzy odsunęli się ode mnie. Wydawali wtedy gazetę „Black Flag” i w którymś numerze ukazał się zapowiedziany na pierwszej stronie artykuł zarzucający mi, że zaprzedałem anarchistyczne ideały. Nie mogłem się z tym zgodzić, uważałem, że w ten sposób promuję to, w co wierzyliśmy, że dzięki mnie dowie się o nas ogromna rzesza ludzi. I cóż, od tego czasu nie mam już nic wspólnego z brytyjskimi anarchistami.

Kiedy pracował pan dla DC, był pan także współautorem jednego z absolutnie najważniejszych wydarzeń w historii wydawnictwa, czyli „Knightfall”.

Spotykaliśmy się regularnie co trzy miesiące w Nowym Jorku i dyskutowaliśmy nad koordynacją fabuły, przerzucaliśmy się pomysłami i parę dni później mieliśmy zarys historii. Po powrocie do domu każdy pisał swoją część. Lubię pracować sam – lub z Johnem Wagnerem! – i nie byłem z takiego systemu jakoś specjalnie zadowolony, nie potrafiłem dogadać się z pięcioma czy sześcioma innymi scenarzystami. Tak się jednak często pracuje w Ameryce, skrzykuje się ludzi, którzy nigdy nie widzieli się na oczy, i każe im pisać. Ale chyba całkiem nieźle nam wyszło, co nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Semir




Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:44, 08 Mar 2015    Temat postu:

Lubię tego gościa kojarzy mi się z komiksami Batman z tm-semica dla mnie to jedyne słuszne bathistorie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kamil




Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4049
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:17, 09 Mar 2015    Temat postu:

Też go lubię
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Semir




Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:23, 10 Mar 2015    Temat postu:

zwiastun Daredevila https://www.youtube.com/watch?v=ZdNK8L3ZdmE
nawet jak nie edzie klasycznego diabelskiego kostiumu to i tak zmiotło to arrowa w moim rankingu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kamil




Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4049
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:40, 10 Mar 2015    Temat postu:

Tak bardzo dobry
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Semir




Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:41, 11 Mar 2015    Temat postu:

Co zauważyłem komiksowego w tym zwiastunie
- Ben Urich jest wprawdzie czarny ale cechy fizyczne plus okularki są i wiek odpowiedni
- wygląd Knigpinna kojarzy mi się z runem Bendisa w vol 2
-DD walczy z czerwonym Ninją - jest to członek Hand wprowadził ich na karty komiksu Frank Miller
- trening ze Stickiem nawiązuje do wydanego w okrojonej wersji w Polsce The Man Without Fear Millera, komiks jest niekanoniczny względem normalnych przygód
- kostium to połączenie kostiumu z Hulka przed Sądem(uniform i maska) z roboczym kostiumem z wyżej wspomnianego komiksu ( bandanka z tyłu głowy)
- pracownik Kingpinna rzucający nawiązania do Iron Man i Thora to Wesley Owen Welch (pojawił się w Born Again i w ekranizacji z 2003)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kamil




Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4049
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:56, 11 Mar 2015    Temat postu:

Świetnie to wyłapałeś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Semir




Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:28, 21 Mar 2015    Temat postu:

To było do przewidzenia [link widoczny dla zalogowanych]
Coś czuję że nawet go nie wyemitują do końca kto miał obejrzeć już wieki temu to zrobił a typowy target tvp 1 nie wpisuje się w widzów takich seriali.. Do połowy ten serial jest mało ciekawy ale potem wszystko się zmienia na lepsze. A 2 sezon jest bardzo dobry i mówi to człowiek nie przepadający za bardzo za MCU.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kamil




Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4049
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:55, 21 Mar 2015    Temat postu:

Tak 2 sezon jest lepszy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Semir




Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:16, 14 Kwi 2015    Temat postu:

Daredevil z netflixa obejrzany . Może zacznijmy od tego czego się bałem na etapie zapowiedzi:
- Cox wydawał mi się nieodpowiedni do roli z powodu łysego czoła i angielskich korzeni
-Henson wydawał mi się dziwnym wyborem do roli Foggiego
-D`Onofrio kiedy zobaczyłem jego fotę nie wydawał mi się odpowiednim wyborem do roli Fiska
- tłumaczenie dotyczące kategorii wiekowej wydawało mi się pokrętne , że niby to Pg-14
- bałem się , że skoro to serial to będzie tanią budżetówką jak te wszystkie aroły

Moje obawy okazały się bezpodstawne. Zacznę od aktorów:

-jeżeli chodzi o aktorów odtwarzających postać DD/Murdocka to mój obecny ranking Charlie Cox > Rex Smith > Ben Affleck. Cox jest świetny w tej roli w zwłaszcza widać to w scenie spowiedzi jest po prostu szczery w odgrywaniu tej postaci. Nawet jak przedstawia jak się nazywa czyli Matt Murdock nie czuję ani trochę fałszu. Dodatkowo jest świetny podczas scen przesłuchań łotrzyków.

- Eldon Henson jako Foggy Nelson - aktor wydawał mi się dziwnej urody i nie pasował mi na tą postać, myliłem się bo jego interpretacja jest lepsza niż Jona Favrou, to żywiołowy cfaniak który z razem z Mattem tworzą bardzo dobry duet.

-Deborah Ann Woll – bardzo dobrze zagrała role kobiece zazwyczaj leżą w filmach komiksowych ale nie w tym wypadku. Dodatkowo podoba mi się uroda aktorki taka naturalna bez operacji plastycznych.

-Vincent D'Onofrio- świetnie odegrana postać nie wiadomo czego się po niej spodziewać czy przyszedł pogadać czy zabić. Dodatkowo kojarzy mi się lekko z Sienkiewiczowskim Neronem zwłaszcza po tej scenie z palącym się za oknem Hells Kitchen. Jego romans z Vanessą jest dobrze napisany. Dojrzali ludzie i dojrzały romans nie to co gimbusiarski romans z Thora. Kingpinn u mnie jest najlepszym czarnym charakterem MCU zwłaszcza śmieszny Loki się chowa. Dodatkowo nie jest czystym złem okazuje uczucia wobec matki i Vanessy oraz łączy go prawdziwa przyjaźń z Wesleyem.

-Toby Leonard Moore- kolejna dobra rola , sprawdza się jako prawa ręka Kingpinna.

-Rosario Dawson - wydaje mi się , że jej nie było zbyt dużo ale to pewnie dlatego , ze pojawi się w innych serialach Netflixa. Z jej roli jestem mimo wszystko usatysfakcjonowany.

Vondie Curtis Hall- szczerze ani razu nie miałem żadnych uwag co do jego skóry był bardzo dobrym Benem Urichem (założę się że jakby wcześniej umówili się Sony to byłby pracownikiem Bugleya). To nie była politycal korekszyn z dupy jak w Thorze. A w ogóle mega zaskoczył mnie los tej postaci , kolejny argument za tym, że to nie byłą polityczna poprawność.

Scott Glenn- wprawdzie był tylko w 1 odcinku ale należał do niego badass ze starej szkoły aktorskiej.

Tym razem zajmę się technikaliami. Realizacja jest na najwyższym poziomie od kaskaderki po zdjęcia. Naprawdę udało im się to wszystko zmontować i nakręcić bardzo filmowo. Dodatkowo wielkim plusem jest brak wykorzystania efektów CGI , przez to z upływem lat serial będzie nadal świetnie się prezentował.


Jeżeli chodzi o scenariusz i klimat. To również bardzo mi podeszły. Zdjęcia oddają mroczny klimat klimat zaułków Hells Kitchen. To naprawdę wygląda jak przemyślany długi film. W niedzielę obejrzałem jeden odcinek dziś i wczoraj po 6. Nie czułem znużenia robiąc sobie przeszło 5 godzinny maraton. I w odcinkach nie widać schematów typowych dla odcinków cotygodniowych. Brutalność bardzo na plus mamy ranny postrzałowe, godzenie ostrzem w głowę i inne okropieństwa. A myślałem , że to będzie na zasadzie trochę krwi po ciosie ale pozytywnie mnie zaskoczyli. Brak przekleństw mnie nie zawiódł nie lubię słuchać bez jajecznych angielskich bluzgów. Co do nagości to szkoda , ze nie pozwolili sobie na pokazanie atutów pani Woll były dwie ku temu okazje xD.

Jeżeli chodzi o komiksowość serialu do też jest bardzo dobrze. Mamy prawdopodobnie cameo Bullsyea, wspomnienie Elektry, zapowiedź Hand, nogi Stillt Mana w pracowni Pottera który sam w komiksach był łotrzykiem Gladiatorem (w jego pracowni widać też plakat z gladiatorami rzymskimi oraz do walki używał kół zębatych jak komiksowy oryginał). W ostatnim odcinku widzimy zdjęcie Stana Lee na komendzie i okładkę w gazecie numeru 60 DD vol 2.

Serial najwięcej czepie z The Man Without Fear Millera. Czyli ogólny klimat , kostium roboczy, fakt że Rigolleto był bossem przed Kingpinnem no i że kostium pojawia się w finale opowieści. Oczywiście serial to nie ekranizacja komisu tylko zręczna próba przeniesienia ogólnego klimatu tamtego dzieła.

Sam fakt że nie było zbyt dużo DD wcale mi nie przeszkadzał. Wiele dobrych opowieści z DD opowiada bardziej o Murdocku niż o jego alter ego i tak jest tutaj. Jeżeli chodzi o kostium jest bardzo dobrze wykonany przedstawia się wyśmienicie. Na plakatach powinni pokazać go w całej okazałości a nie powiększoną głowę. Zawiodłem się tylko bo liczyłem że Matt zmierzy się w nim z kimś więcej niż tylko Fiskiem.

Żeby nie było słodko opowiem o rzeczach które mi nie podeszły:
- wypasiona walka z Ninją została zepsuta przez zły montaż odcinka

- brakowało mi scen z TMWF w których młody Matt pomścił by ojca bardzo by pasowały w tej serii

-twórcy zapowiadali że zobaczymy ewolucje kostiumu , że będzie jakaś forma przejściowa między czarnym kostiumem a pełnym komiksowym nic takiego nie miało jednak miejsca

- liczyłem na cameo Rexa Smitha albo jakiś ukłonem w kierunku jego interpretacji DD

- zabicie Uricha to było mega zaskakujące ale moim zdaniem postać miała jeszcze potencjał

- serialowowa interpretacja Owla mi nie podeszła nie oczekiwałem komiksowego łotra ale myślałem, że postać będzie przynajmniej easter eggiem na miarę Gladiatora w serialu



Mimo wszytko moja ocena to mocne 9/10. Serial wprowadza prawdziwą ewolucję w MCU i nie mogę doczekać się kolejnych seriali. Szkoda że tyle będzie trzeba czekać na kontynuację serialu. Jest tyle opowieści na motywach których można nakręcić dalszy ciąg. Zwłaszcza chętnie zobaczył bym wątki związane z Born Again , organizacją Hand oraz Matta w więzieniu na Rykers.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kamil




Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4049
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:15, 14 Kwi 2015    Temat postu:

czyli polecasz do obejrzenia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Semir




Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:35, 14 Kwi 2015    Temat postu:

OCzywiście warto to obejrzeć to chyba jeden z niewielu seriali do jakich wiem że wrócę jeszcze. W tym roku netlix zrobi jeszcze Jessice Jones a za rok Luke Cage i Iron Fista. A potem wszystkie postacie spotkają się w Defenders.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kamil




Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 4049
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:39, 15 Kwi 2015    Temat postu:

Flash dobry serial szkoda że aktora z serialu nie zangażują do filmu który ma być w 2018 roku , tylko jakiegoś kudłacza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Semir




Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:26, 15 Kwi 2015    Temat postu:

Ten kudłącz to gra nie Flasha a Aqumana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cherry




Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:11, 15 Kwi 2015    Temat postu:

kamil napisał:
Flash dobry serial szkoda że aktora z serialu nie zangażują do filmu który ma być w 2018 roku , tylko jakiegoś kudłacza
nareszcie ktoś, kto oglada Flasha smile komiksów nie czytam, więc nie będę mądralować, ale też mi aktor do filmu nie podszedł. W ogóle tam nie pasuje, za to serialowy Barry jest bardzo dobry


Semir napisał:
Ten kudłącz to gra nie Flasha a Aqumana.
Kamilowi pewnie chodziło o Ezrę Millera, który będzie grał Flasha w filmie w 2018 roku

Ostatnio zmieniony przez cherry dnia Śro 19:12, 15 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Semir




Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 4042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:39, 15 Kwi 2015    Temat postu:

Tp pierwsze słysze pewnei dlatego że mnie z DC comics nie interesuje nikt oprócz Batmana i spółki. A wogóle te kinowe uniwersum DC też mnie mało interesuje ponieważ zrobili na start słabego Man of Steela.

O ile Marvel robi spójne uniwersum filmowo serialowe o tyle DC robi burdel. U nich licenzje seriale sprzedają na prawo i lewo Arrow i Flash to CW a Gotham to Fox. Jeszcze Supergirl robią ale nie pamiętam dla jakiej stacji.

OCzywiście jak sprzedają licenzje to potem nie mogą tyh aktorów wykorzystać w filmach aktorskich. To by miało sens jakby Gotham opowiadało o młodośći tego Batman w któego wciela się Affleck a Flash i Arrow byliby tacy sami jak w serialu.

Arrowa tetowałem do 17 odcinka pierwszej serii. Nawet potem myślałęm czy może dać mu jeszcze szansę ale Daredevilu któy pokazał jak powinien wygladać taki serial superhero to nie mam ochoty wracać do połaczenia kina akcji z telenowelą jaką jest Arrow. Z postaci mnie wkurzali najbardziej ta blond żydówka, policjant co ma ciągle ból dupy oraz siostra tania kokieta
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rexu.fora.pl Strona Główna -> Giełda Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin