Forum www.rexu.fora.pl Strona Główna www.rexu.fora.pl
Forum fanów serialu Komisarz Rex
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Postacie "drugoplanowe"...
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rexu.fora.pl Strona Główna -> Postacie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Richie117
Dirty Oncologist
Dirty Oncologist



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:12, 17 Lis 2007    Temat postu: Postacie "drugoplanowe"...

...czyli wszyscy pozostali.
Kto Was śmieszy, kto denerwuje (jest ktoś taki?!), kto... No właśnie - piszcie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
au2




Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:46, 16 Sie 2008    Temat postu:

czasem ten gruby był śmieszny..albo denerwujący Grey_Light_Colorz_PDT_15
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niflheimr
Gość






PostWysłany: Nie 22:38, 06 Lis 2011    Temat postu:

Ja bardzo lubiłam Stockingera i zwłaszcza Fritza Kunza. Grey_Light_Colorz_PDT_08
Powrót do góry
Richie117
Dirty Oncologist
Dirty Oncologist



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:57, 07 Lis 2011    Temat postu:

Stocki był świetny, bo tak panicznie bał się Rexa. A Rex to bezczelnie wykorzystywał
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 22:07, 07 Lis 2011    Temat postu:

Fritz Kunz też, pierwszy odcinek kiedy po raz pierwszy pojawia się w serialu jest świetny. To jego zdziwienie za każdym razem, jak Rex narozrabia. Przestraszony
Powrót do góry
Richie117
Dirty Oncologist
Dirty Oncologist



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 5:59, 10 Lis 2011    Temat postu:

Nie pamiętam tego odcinka, za to nie da się zapomnieć o chorobliwym zamiłowaniu Kunza do porządku Grey_Light_Colorz_PDT_29 Na miejscu Rexa zjadłabym mu te wszystkie równiutko zatemperowane ołówki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 22:35, 10 Lis 2011    Temat postu:

A pamiętasz ten odcinek ze Stockingerem, kiedy on zjadł psie ciasteczka Rexa? Jaką zdziwioną minkę miał Rex! A Moser był wściekły, nic dziwnego, że potem Rex okradał Stockiego z bułek, to był rewanż za te ciasteczka.
Powrót do góry
Richie117
Dirty Oncologist
Dirty Oncologist



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:30, 11 Lis 2011    Temat postu:

Pamiętam Stocki miał nie mniej zdziwioną minę niż Rex
Mi też się zdarzało jeść ciasteczka mojego Rexa, a nawet jego karmę. Wtedy mój Rexu ma identyczną zdziwioną minę Tylko że on nie musi podkradać mojego jedzenia, bo dobrowolnie się z nim dzielę Grey_Light_Colorz_PDT_19

Fajne też było, jak Stockinger miał się zajmować Rexem w Diagnose Mord, ale Rex mu zwiał i Stocki odchodził od zmysłów ze zmartwienia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 22:20, 11 Lis 2011    Temat postu:

O tak.
Podobna scena była też z Peterem Höllererem, w epizodzie (nie pamiętam tytułu), kiedy Moser jest zakładnikiem swojego dawnego kolegi policjanta w jakiejś wieży, oczywiście Rex ucieka Höllererowi... Kiedy Rex biegnie do wieży Stocki mówi coś w rodzaju "nie mogłeś go złapać?", a Peter odpowiada wściekły: "jak myślisz kto jest szybszy? ja czy Rex?".
Powrót do góry
Richie117
Dirty Oncologist
Dirty Oncologist



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:21, 13 Lis 2011    Temat postu:

To był odcinek Gefährliche Jagd, jeden z moich ulubionych
O tak, Höllerer prędkością i zwinnością nie grzeszy. Nawet lepiej, że nie próbował zatrzymać Rexa, bo jeszcze by go przygniótł i połamał
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:11, 13 Lis 2011    Temat postu:

A swoją drogą dlaczego Rex nie dokuczał Höllererowi? Przestraszony
Powrót do góry
Richie117
Dirty Oncologist
Dirty Oncologist



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:22, 15 Lis 2011    Temat postu:

teeeż mu dokuczał, Rex nie robi wyjątków
Nie pamiętasz, jak w "Ein feines Haus" (czy jak się zwał ten odcinek, którego akcja zaczyna się w Nowy Rok) Höllerer nocował u Mosera i musiał spać w wannie, bo - jak powiedział potem Stockiemu - Rex zrzucał go z kanapy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 21:30, 15 Lis 2011    Temat postu:

No ale to nie było dokuczanie, niby dlaczego Rex miałby się dzielić z nim swoją kanapą? Ya winkles Moser też przecież by go wyrzucił z łóżka, zwłaszcza, że Rexowi nie pozwalał wchodzić do łóżka. przewala oczami

Kunzowi, też nie dokuczał, chyba, że Christian go namówił. przewala oczami
Powrót do góry
Richie117
Dirty Oncologist
Dirty Oncologist



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:45, 16 Lis 2011    Temat postu:

hmm... bo dzielenie się to cecha dobrego gospodarza? Dobrze, że Rex sobie niewiele robił z zakazu Mosera i właził mu do łóżka tak czy siak smile

Wychodzi na to, że Rex był skłonny zostawiać w spokoju tych, którzy nie wchodzili mu w drogę Grey_Light_Colorz_PDT_19
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 19:09, 18 Lis 2011    Temat postu:

Nie myślałam o tym w ten sposób, ale chyba masz rację. Ale we włoskiej serii Rex nikomu już nie dokucza.
Powrót do góry
Richie117
Dirty Oncologist
Dirty Oncologist



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 3:20, 19 Lis 2011    Temat postu:

Dokuczanie to też pewna forma wyrażania sympatii, a zatem we Włoszech Rex miał wszystkich gdzieś
Z drugiej strony... Jeżeli scenariusz utrzymywał (a wręcz zostało to wyraźnie podkreślone), że to ciągle ten sam Rex, co w pierwszej serii, to musiał być on już za stary na dokuczanie i płatanie figli. Ile on miałby w takim przypadku lat, około dziesięciu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 21:27, 19 Lis 2011    Temat postu:

Nie mam pojęcia ile miałby lat. Grey_Light_Colorz_PDT_23
Ale z tego co pamiętam to o Włocha jest znowu chyba zazdrosny.
Poza tym Włoch jest tak niesympatyczny, że Rex boi się dokuczać innym... Poza tym pojawia się nowe zwierzątko: rybka.
Powrót do góry
Richie117
Dirty Oncologist
Dirty Oncologist



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:48, 21 Lis 2011    Temat postu:

Miejmy nadzieję, że zazdrość Rexa o Włocha wynikała ze strachu przed porzuceniem w obcym kraju Grey_Light_Colorz_PDT_08

Łał, rybka Znała jakieś sztuczki? A może Włosi nakręcą teraz "Komisarza Nemo"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 19:59, 21 Lis 2011    Temat postu:

Tak, rybka znała dwie sztuczki: robiła głupią minę i ignorowała wszystkich, nawet Rexa.

Co do Rexa, to myślę, że on nie przepadał za włoskim inspektorem. Ale zachwał się jak profesjonalny aktor, nie wybrzydzał, grał dalej.
Powrót do góry
Richie117
Dirty Oncologist
Dirty Oncologist



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:04, 22 Lis 2011    Temat postu:

Ciekawe, jak długo musieli uczyć tą rybkę, żeby ignorowała Rexa. To napraaawdę trudna sztuczka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 13:39, 26 Lis 2011    Temat postu:

Z tego co pamiętam to po raz pierwszy w odcinku "Der Neue" z Gedeonem pojawia się kot, a potem w jakimś odcinku już z Pshillem pojawiają się koty już w dużej ilości, Rex się nimi opiekuje i okrada swoich kolegów by im przynieść różne rzeczy, np. apteczkę.
Ciekawe czy koty też szkoliła Miller.?
Powrót do góry
Richie117
Dirty Oncologist
Dirty Oncologist



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 7:37, 27 Lis 2011    Temat postu:

Nie było nic w napisach końcowych o tym, kto szkolił koty? Ktokolwiek to był, musiał mieć anielską cierpliwość, bo powszechnie wiadomo, że kot nie jest zwierzęciem podatnym na tresurę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 19:16, 28 Lis 2011    Temat postu:

Prawdę mówiąc to raczej nie było takiej informacji, ale tak do końca to nie jestem pewna.

Był też gołąb w pierwszym odcinku sezonu 9:



Chyba też tresowany, chyba, że to był przypadek...
Powrót do góry
kundelek9




Dołączył: 26 Mar 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:56, 05 Kwi 2012    Temat postu:

ja tam uwielbiam becka. zawsze kłócił się z rexem o bułki ;] ale i tak rex wiecznie wygrywał Grey_Light_Colorz_PDT_15
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 14:41, 05 Kwi 2012    Temat postu:

O tak Beck był świetny!!!
Chociaż ta rywalizacja o bułki była mocno przesadzona...
A później kiedy pojawia się Kunz, Böck próbuje zakumulować się z Rexem i namawia go na różne złośliwości w stosunku do Fritza.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rexu.fora.pl Strona Główna -> Postacie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin