Forum www.rexu.fora.pl Strona Główna www.rexu.fora.pl
Forum fanów serialu Komisarz Rex
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tylko dla "wilków"! :)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rexu.fora.pl Strona Główna -> Psie sprawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 15:41, 12 Kwi 2012    Temat postu: Tylko dla "wilków"! :)



Uwielbiam wilki, wilczury i wszystkie rasy, które mogą się mieścić w tym określeniu. Jeżeli miałabym mieć znowu psa to tylko wilczur wchodzi w grę. przewala oczami Są takie słodkie...

Oczywiście nie dyskryminuję innych psich czworonogów. Nie znoszę natomiast kotów. Na kota reaguję tak jak Stockinger na Rexa.

W ostatnim czasie trafiłam na wiele zasad postępowania z psem. Prawdę mówiąc nigdy nie stosowałam się do żadnej z nich i jakoś nigdy nie zostałam zaatakowana czy pogryziona przez żadnego psa, chociaż... podczas zabawy mój wilk nie raz podarł mi ubranie, czy mnie dziabnął... ale potem miał taką smutną minę i było mu tak przykro, że nie mogłam się na niego gniewać. W efekcie to ja go żałowałam. Według psich psychologów w ten sposób uczyłam go, że gryzienie "właściciela" jest dobre. Ale mimo to nigdy nie miałam z nim żadnych problemów.
Oczywiście podkreślając słowo ja, bo inni domownicy nie mogliby już tego potwierdzić. Według nich wychowałam rozrabiającą gadzinę, która nie raz dała im nie źle popalić. Chociaż o jakimkolwiek wychowaniu trudno tu mówić, bo Venka robiła zawsze to co chciała przy moim aplauzie. Patrząc z perspektywy czasu i po postach Richie była bardzo grzecznym wilczkiem, bo nigdy nie zniszczyła mi żadnych moich pluszaków czy innych moich rzeczy, za wyjątkiem ubrania oczywiście, no ale na dobrą sprawę wówczas to była moja wina, sama ją do tego sprowokowałam... Gwizdze..

Jedną z ulubionych zabaw mojej Venki było chowanie się pod schodami i straszenie... Zadziwiające jest to, że nikt jej tego nie uczył...

Jestem ciekawa jakie mieliście doświadczenia z Waszymi "milusińskimi". Piszcie! Padam

Jestem też ciekawa co myślicie na temat tego, że pies na niektórych ludzi reaguje wściekłością.? Przestraszony Pomijając oczywiście te psychiczne psy.



Chociaż "wściekłe" wilki też w jakiś sposób są urocze. Zawsze się zastanawiałam w jaki sposób w filmie powodowali, że Rex szczerzył kły??? Przecież wtedy nie było jeszcze pomysłu na jego polski odpowiednik.
Powrót do góry
au2




Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 6:59, 19 Mar 2013    Temat postu:

U wszystkich gatunków wilków oraz u wszystkich ras psów domowych stwierdzono występowanie osobników homoseksualnych. Takie również uwielbiasz? szeroki uśmiech
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iwonka2088




Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:18, 19 Mar 2013    Temat postu:

wilczury są śliczne ale ja nie wiem, czy bym go chciała... psy wymagają bardzo dużo czasu, a ja go nie mam Grey_Light_Colorz_PDT_13

Mój bernardyn miał mało wychowania, bo nie było na to czasu niestety i robi niestety co chce. Nie da się go już "ustawić" a moja mama go rozpieściła. skacze po każdym (chce się bawić a mało nie waży) więc miłe to nie jest a nie ma sposobu aby tego go oduczyć...

Cywil, pies moich znajomych miał trenera, i jak podniesie się rękę to się uspokaja, a mój bernardyn jak podniesiesz rękę to warczy, bo myśli, że chce go ktoś uderzyć (nigdy nie był bity, raz mnie zdenerwował i go klepłam w tyłek a i tak obawiam się, że nawet tego nie poczuł) ale zapamiętał że ręka jest oznaką, że zrobił coś źle.
Drugi mój pies szczerzy kły tak przy zabawie, jak się wkurzy (nie lubi łapania za pysk). Zawsze robi takie miny jak Rex.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 16:45, 19 Mar 2013    Temat postu:

To zależy od tego jak zorganizujesz sobie czas.
Mój znajomy pracuje na dwa etaty, a oprócz tego działa w jakiejś fundacji pomocy dla maltretowanych psów, szuka im domów i w ten sposób 3 już u niego zamieszkały. przewala oczami Mimo to ma czas na jakieś tam swoje zajęcia.
Prawdę mówiąc sama go podziwiam, facet idealny...

Z psami różnie bywa, podobno najlepiej je uczyć od małego, ale jak się okazuje, te starsze wcześniej puszczone na żywioł, też potrafią się nauczyć wielu rzeczy. Myślę, że to zależy od podejścia do psa.

W tym filmie z Rexem o tresurze psów jest pokazane jak można nauczyć psa wykonywania prostych codziennych czynności. Np. żeby gasił światło. Ya winkles
Powrót do góry
au2




Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 6:53, 20 Mar 2013    Temat postu:

Chyba należą mi się podziękowania, Niflheimr, bo za moją sprawą ktoś się zainteresował Twoim tematem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iwonka2088




Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:16, 21 Mar 2013    Temat postu:

ale ja w domu bywam gościem ostatnio, a jak już jestem, to ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę, jest zabawa z psem...

nie mam na nic czasu, a grafik napięty jak cholera... ale chyba "muszę siąść na dupie" bo mam problemy z kręgosłupem coraz większe.


Psy są bardzo wierne swojemu panu, widzę to po naszych. jest różnica nawet jak psy zachowują się względem mojej mamy, która je karmi a jak względem nas, pozostałych domowników.

Owszem , każdego psa nauczysz... Ale trzeba być cierpliwym. Ja tego nie potrafię...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 14:44, 25 Mar 2013    Temat postu:

Jak masz problem z kręgosłupem, to niestety za dużo siedzisz przy kompie.

Natomiast niektóre psy bardzo szybko pojmują pewne rzeczy.


Tak przy okazji co zrobiłabyś na widok trzęsącego się i płaczącego z zimna psa? Ostatnio sąsiedzi wyrzucają "zgredzia" na dwór i biedak siedzi tak całymi godzinami... Wczoraj już nie wytrzymałam i zaniosłam mu koc.
Zwróciłam też uwagę sąsiadce, że pies bardzo marznie, a ona tylko się zdziwiła, dzisiaj znów to samo....
Powrót do góry
iwonka2088




Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:57, 25 Mar 2013    Temat postu:

kiedyś za dużo dziecko na rękach nosiłam, i jak ją podniosłam po przerwie to mi dysk trochę się wysunął i tak już zostało... przy komputerze mało czasu spędzam, mam duuużo ruchu ale muszę chyba iść na jakąś rehabilitację...

a no ludzie mają takie pojęcie o zwierzętach... pies nic nie powie, bo mówić nie umie więc myślą, że jest ok...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 18:06, 25 Mar 2013    Temat postu:

Masz dziecko???

Czy ja wiem , czy pies nie powie?
Ja zaobserwowałam dziwną rzecz.
Kiedy wraca sąsiad, pis w ogóle się nie cieszy, ucieka gdzieś w kąt.
Natomiast mnie od jakiegoś czasu zaczyna witać radośnie.
Sąsiadka jest chyba zazdrosna, bo zaczęła ostatnio sugerować, że mogłabym z nim iść na spacer... co było w sumie miłe... akurat nie mam nic przeciw temu.
Powrót do góry
sara21




Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:40, 25 Mar 2013    Temat postu:

Kiedyś mój sąsiad z dołu miał 3 psy , niestety wszystkie już zdechły. Moim zdaniem sam je wykańczał , puszczał muzykę na full a gdy wypuszczał je na spacer gibały się jak te maskotki w samochodach.
Ja najbardziej lubiłam tego drugiego , on chyba zresztą mnie też . Chodził ze mną do miasta , jak widział że idę ze szkoły biegł do mnie .
Był świetnym psem , potem jak zachorował to już mnie nawet nie poznawał , sąsiad musiał go uśpić .
Potem miał amstaffa ale oddał go rodzinie a sam wyjechał na studia , teraz znów ma psa z tym że pies jest trochę do dzika podobny . Żebyście widziały jakie ma krzywe łapy , śmiesznie chodzi.

Moją ulubioną rasą są oczywiście owczarki niemieckie , collie , bernardyny , labradory.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 20:56, 25 Mar 2013    Temat postu:

Ja też najbardziej lubię owczarki niemieckie, te długowłose, ale oczywiście nie dyskryminuję innych psów.

Chciałabym, aby kiedyś w tym kraju była psia policja i kary jak w US za maltretowanie zwierząt. Padam

U mnie na dzielnicy jest pies bez przedniej nóżki, bardzo mi go żal...
Ale z obserwacji widzę, że jest bardzo kochany...
Powrót do góry
iwonka2088




Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:33, 26 Mar 2013    Temat postu:

nie, nie mam dziecka i nie wiem jak to będzie jeśli mam takie kłopoty z kręgosłupem... czy nie przyjdzie mi leżeć później całą ciążę...

dla mnie maltretowaniem psa jest wiązanie go na łańcuchu, jakiś stereotyp że tak powinno być.
moje psy maja kojec, z którego korzystają zazwyczaj jak ktoś przyjdzie, żeby nie ugryzły.
u moich sąsiadów czasem pies z łańcuchem lata, bo jak zapiją to zapominają o psie. Druga sąsiadka psa traktuje jak człowieka. śpi w domu itd z tą panią Anią. ona jest wdową, jeden pies jej zdechł a drugi to przybłęda. ona z nim nawet rozmawia jak z człowiekiem.

ale tak, żeby typowo ktoś się znęcał to u nas raczej to nie występuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
au2




Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 6:34, 28 Mar 2013    Temat postu:

Niflheimr napisał:
Chciałabym, aby kiedyś w tym kraju była psia policja i kary jak w US za maltretowanie zwierząt. Padam
Chcieć to sobie możesz. Tu jest Polska, a nie jakiś kraj potomków przestępców i prostytutek, tu nie szanuje się podstawowych praw człowieka, więc nic dziwnego, że maltretowane zwierzęta gówno kogo obchodzą

Niflheimr napisał:
U mnie na dzielnicy jest pies bez przedniej nóżki, bardzo mi go żal...
Upierdol sobie nogę w geście solidarności

iwonka2088 napisał:
dla mnie maltretowaniem psa jest wiązanie go na łańcuchu, jakiś stereotyp że tak powinno być.
Dla jednych stereotypem jest pies na łańcuchu, a inni wyznają stereotyp, że geje i lesbijki nie powinni brać ślubów i adoptować dzieci... Gwizdze..

Ostatnio zmieniony przez au2 dnia Czw 6:39, 28 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kira




Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sto(L)ica

PostWysłany: Śro 2:52, 25 Gru 2013    Temat postu:

iwonka2088 napisał:
nie, nie mam dziecka i nie wiem jak to będzie jeśli mam takie kłopoty z kręgosłupem... czy nie przyjdzie mi leżeć później całą ciążę...

dla mnie maltretowaniem psa jest wiązanie go na łańcuchu, jakiś stereotyp że tak powinno być.
moje psy maja kojec, z którego korzystają zazwyczaj jak ktoś przyjdzie, żeby nie ugryzły.
u moich sąsiadów czasem pies z łańcuchem lata, bo jak zapiją to zapominają o psie. Druga sąsiadka psa traktuje jak człowieka. śpi w domu itd z tą panią Anią. ona jest wdową, jeden pies jej zdechł a drugi to przybłęda. ona z nim nawet rozmawia jak z człowiekiem.

ale tak, żeby typowo ktoś się znęcał to u nas raczej to nie występuje.


w Polsce często na wsiach myślą że krótki łańcuch to norma- pies wtedy bywa agresywny..,
a sąsiad mojego wujka dalej topi nowo narodzone szczeniaki w pobliskim bagnie jak by sterylizacja kosztowała wielki majątek lepiej zabijać ?

w stolicy najągorsi sią "zbieracze" zwierząt jak psy zaczynają zjadać torby foliowe i głodować to dopiero przychodzi TOZ czy policja dla zwierząt i odbiera "kolekcjonerowi" zazwyczaj ciężko chore psiaki które w obecnym stanie nadają się tylko do uśpienia...

ludzie źle rozumieją pomoc dla zwierząt i wpadają w obsesje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rexu.fora.pl Strona Główna -> Psie sprawy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin